Witam
Primo - nie jestem szaloną głupią nastolatką która nie szanuje troski opiekunów...Zapomniałam zaznaczyć że wyraźnie jej mówiłam że nie chcę na ten temat rozmawiać, że jest wrażliwy i że to dla mnie bardzo osobiste...a ta złośliwa suka jakby nie rozumiała po polsku...wszystkim dookoła o tym opowiada....
Byłam na badaniu które samo a sobie jest ok, ale okoliczności w jakich dostałam skierowanie już mniej mi się podobają... Bolało trochę, nie zemdlałam, nie płakałam, trochę źle się czuję...ale mogło być gorzej.
BILANS :
* śniadanie - kanapka z bułki, herbata (494 kcal)
* herbata (44 kcal)
* kawa (44 kcal)
* 2 kanapki (328 kcal)
* parówka, serek wiejski, ketchup i kanapka, herbata (545 kcal)
1455 kcal / 1500 kcal
Waga mi się zepsuła i nie zważę się w ostatni dzień października tak jak planowałam...ale zważę się kiedy będzie 30 dzień na bloggerze, taki jest plan...postaram się do tego czasu ogarnąć wagę :<
Dobranoc...
Niestety niektórzy nie rozumieją takich pojęć jak prywatność... no coż. Powodzenia. ;3
OdpowiedzUsuńMasz rację, ze nie powinna tego dawać przy lekarzu, a nie kończyć rozmowy z Tobą.
OdpowiedzUsuńMój tata też tak czasami robi, ale u nas to już tak powszechne, ze się się tego śmiejemy (chociaż ja często jestem zla).
Bilans masz super! Waga na pewno zleciala, bo naprawdę cudownie Ci idzie.
Trzymaj się! ;3