Heeej
Ostatnio coś mówiłam że będę pisać posty z bilansami ale stwierdziłam że nie chcę. Tak samo z liczeniem kalorii. Wiem że jestem zmienna jak chorągiewka na wietrze ale...ale wolę zmienić co trzeba żeby iść do przodu niż kurczowo trzymać się zasad po przestrzeganiu których nie ma progresu a wręcz w rezultacie się cofam...
Aktualnie jest mi dobrze.
Waga w ostatni czwartek wynosiła 71,8kg a dzisiaj...69,7kg!!! :D
Wiem, wiem...byłabym już dalej gdybym nie zawaliła ostatniego tygodnia ale i tak cieszę się że wróciłam na dobre tory, nadrobiłam wszystko a nawet jeszcze trochę schudłam :)
Teraz tylko do przodu! Cel na następny tydzień to 68,5 kg!
Jak wyglądają moje zasady?
* staram się jeść tylko podstawowe posiłki a jeśli muszę zjeść coś poza to w maleńkich ilościach...
* raz w tygodniu mogę zjeść dodatkowo słodycze.
* mogę wypić max 3 słodkie herbaty dziennie, 1 kawę z jakimikolwiek dodatkami, bez ograniczeń napoje 0 kcal a do tego minimum pół litra czystej wody dziennie.
* mogę jeść gumy do żucia bez ograniczeń.
* ważę się tylko raz w tygodniu!
No, styka :P
Ten tydzień był dużo bardziej spoko od ostatniego, choć przyznaję że niedzielę zawaliłam po całości, więcej grzechów nie pamiętam :p
No więc jutro zaczynam 3 tydzień zmian, trzymajcie kciuki! Jeśli macie jakieś pytania to zapraszam! :)
Powodzenia! ❤
OdpowiedzUsuńBrawo! ♥
OdpowiedzUsuń3mam za Ciebie kciuki :D Jeżeli liczenie kcal Cię demotywuje, to odpuść sobie :)
Buźki!
Super że takurat dobrze Ci idzie, powodzenia!
OdpowiedzUsuńhttps://ch-leely.blogspot.com
ojj, miało tam być `tak dobrze`
UsuńSuper Ci idzie. Na Twoim miejscu zwiększałabym picie wody i zmniejszała picie sztucznych napojów :) tak dla zdrowia - zauważyłam, że nimi nie da się napić, cały czas chce się pić więcej i więcej.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki:*
Trufla
niczymmotyl.blogspot.com
Gratuluję sukcesów! Oby tak dalej ;)
OdpowiedzUsuńMyślę że dobrze by było gdybyś jednak piła trochę więcej wody ;) Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńhttps://butterfly-boy105.blogspot.com/