Święta minęły zadziwiająco dobrze, no bo kto normalny chudnie w święta?! :o Aa, no tak, przecież ja nie jestem normalna :D A najlepsze jest to że podczas świąt dieta szła mi lepiej niż zaraz po nich, no dokładnie 1 dzień po świętach miałam napad...ciężko mi to wyjaśnić ale już się przywyczailam do moich zaburzeń :p
Ale wróćmy do teraźniejszości...
Nie odzywałam się bo nie miałam ochoty - sorka.
Aktualnie chcę zamieszczać tu swoje bilanse i w ogóle jakieś notki, nie wiem ile to potrwa ale tak czy inaczej wróciłam :
Cześć Wszystkim! :D
Postanowienia :
* jem 3 posiłki + czaasem coś słodkiego (w małej ilości!) (+/- 1300 kcal, ze słodkim +/- 1500 kcal)
* piję 1,5l wody dziennie
+ między posiłkami dozwolone : kawa, herbata, napoje zero i gumy do żucia
Starałam się zrozumiale opisać postanowienia ale jeśli coś jest niejasne, dajcie znać - wytłumaczę :)
No więc zaczynam od dziś -
BILANS :
ś : duży jogurt owocowy (396 kcal)
o : 5 pierogów z mięsem (500 kcal)
k : 2 kanapki z szynką i pomidorem (312 kcal)
+ kawa (24 kcal), 2 herbaty (48 kcal) i 1,5l wody (0 kcal)
1280 kcal / 1300 kcal
Wzrost - 163 cm
Waga z dzisiaj - 70,8 kg
Cel główny - 58 kg
Do zagubienia - 12,8 kg
Cel na kwiecień - 67 kg
Do zagubienia - 3,8 kg!
Dam radę!
Do jutra! :*
Super, że się znowu zebrałaś :) Trzymam kciuki, aby wszystko ci się udało! ^^ Jak na razie bilans świetny <3
OdpowiedzUsuńWitamy z powrotem :D
OdpowiedzUsuńPostanowienia są jasne jak słońce. Teraz tylko trzeba się ich trzymać! ;)
Buziaki
Gratuluję Ci silnej woli, że potrafiłaś się powstrzymać przez święta! Na pewno dasz sobie radę ;)
OdpowiedzUsuńEh ja ważę 53 kilo przy wzrosciw 163 i chcę schudnąc 5 kilo przynajmniej
OdpowiedzUsuń