Cześć dziewczynki.
Jako że jestem w 1 klasie technikum, miałam ostatnio bilans w szkole no i musiałam też iść do lekarza żeby mnie przebadał. Poszła ze mną moja opiekunka i zaczęła dopytywać się lekarza co może być powodem mojej wagi, czy to przez dojrzewanie czy jak...idiotka! Co ją to w ogóle obchodzi! Nic o mnie nie wie! Nie wie jak jadłam kiedy mieszkałam z tatą, to że teraz nie jem dużo nie znaczy że tyję przez powietrze i jestem chora! Tylko leniwi ludzie usprawiedliwiają się tarczycą! JESTEM GRUBA BO PO ŚMIERCI MAMY MIAŁAM DEPRESJĘ I SIĘ OBJADAŁAM ZE STRESU!!! JESTEM GRUBA BO JADŁAM ZA DUŻO! TO MOJA WINA I MOJA SPRAWA!!! Czuję się skrzywdzona tym że ktoś poruszył ten temat bez mojej zgody, odżywianie jest dla mnie bardzo osobistą sprawą i naprawdę z nielicznymi o tym rozmawiam...
Eh...
Przez tą ekhem, jutro będą mi pobierać krew żeby sprawdzić czy mam coś z tarczycą. Będę płakać. Kurwa jego mać.
BILANS :
* śniadanie - kanapka (175 kcal)
* 2 śniadanie - góralek mleczny (275 kcal)
* guma do żucia (4 kcal)
* obiad - naleśnik z nadzieniem, herbata (394,5 kcal)
* podwieczorek - jabłko, kawa (144 kcal)
* kolacja - parówka, ketchup, sos czosnkowy, kanapka, herbata (485 kcal)
1477,5 kcal / 1500 kcal
Kiepski chyba jest ten tydzień...
Chcę się przytulić do mojego Misia...i się wypłakać...
I zniknąć...
Kochanie.. ja bym Cię teraz mocno przytuliła, gdyby było to możliwe. Też miałam ten bilans w tamtym roku i to w momencie, kiedy ważyłam najwięcej w moim życiu, pech, bo tamta waga trwała zaledwie jakieś kilka dni i nigdy więcej już się nie pojawiła. To było straszne. A ludzie... no cóż. Czasem nie pomyślą, że jakiś temat może kogoś bardzo dotykać i nieświadomie go poruszają, a to boli. Moje biedactwo :C Uh, nie przejmuj się nią. Myślę, że gdyby tylko znała powód, nie zachowałaby się w ten sposób. Chociaż to i tak nie usprawiedliwia. Ja również nienawidzę, kiedy ktoś za bardzo ingeruje w ten mój mały świat odchudzania, wagi, jedzenia itp. Trzymaj się, Słońce. Może przez weekend będzie lepiej. Chciałam jeszcze dodać, że ładne masz te bilanse. Mieścisz się w limicie i nie zawalasz. Brawo! <3
OdpowiedzUsuńMyślę, że Twoja opiekunka się o Ciebie martwi. Jednakże uważam też, iż powinna najpierw o tym z Tobą porozmawiać na ten temat.
OdpowiedzUsuńBadań nie zaszkodzi zrobić, ale rozumiem Twoje zdenerwowanie ;)
Chyba piszę Ci to w kazdym komentarzu, ale naprawdę masz wspaniałe bilanse!
Trzymaj się ;3
Badania zawsze można zrobić, więc to żaden minus. Twoja opiekunka napewno się o ciebie martwi skarbie. Jakoś w tym tygodniu również będę mieć bilans w szkole, ale jescze nie wiem czy będą nas ważyć czy tylko mierzyć. Bardzo ładne bilanse <3 trzymaj się https//:pragnacaperfekcji.blogspot.com
OdpowiedzUsuń