Hej
Wczoraj miałam bardzo ciężki wieczór. Pokłóciłam się z pewną osobą i przez to płakałam ponad 3 godziny no i się pociełam. Niby tylko jedna kreska ale obiecałam mojemu chłopakowi że nie będę tego robić, przyznałam mu się i teraz się na mnie gniewa i martwi się... Mam wyrzuty sumienia...Przeze mnie nie ma humoru...mój kochany Kotek...
Dzisiaj już się z tą osobą pogodziłam choć jest dziwnie bo wszyscy są dla mnie zbyt bardzo mili a ja nie lubię wazeliniarstwa...
BILANS :
* śniadanie - owsianka z bananem i mieszanką studencką, pół łyżeczki cukru (344,5 kcal)
* herbata z cukrem (64 kcal)
* obiad - pączek (XD)( 250 kcal)
* podwieczorek - 2 ciastka zbożowe, 2 alpejskie mleczka i kawa (230 kcal)
* kawa z mlekiem, jabłko (194 kcal)
* kolacja - kiełbasa wędzona, ketchup, musztarda, kromka chleba z masłem (358 kcal)
1440,5 kcal / 1500 kcal
Chyba jest ok...Nie było mnie w domu a jedyną opcją był ten pączek więc uznałam go za obiad :)
Jutro mija tydzień odkąd tak serio serio się ogarnęłam więc sprawdzę wagę...Tydzień temu było 76,2 kg, zobaczymy jak będzie jutro :)
Do następnego razu :*
Na pewno waga pokaże mniej.
OdpowiedzUsuńRozumiem problem z obżeraniem się i zjadania dosłownie całej lodówki w jeden wieczór. Skoro minął tydzień bez niekontrolowanych napadów to muszą być jakieś efekty :))
Ja na obiady wolę jabłko z jogurtem kiedy nie ma niczego innego XD.
OdpowiedzUsuńWaga na pewno wskaże mniej,ponieważ świetnie sobie poradzilas! Każdego dnia mały kroczek do przodu ^^.
Kochana, nie okaleczaj sie:(. Jesteś piękna i nie rób sobie ran, które przecież zostaną na całe życie... może kiedy kolejnym razem ponyslisz i takim działaniu to zadzwoń do swojego chłopaka?
Trzymaj się! ;3
Też kiedyś się cięłam. Teraz mam ohydne ciało, całe w bliznach, które nigdy nie zejdą. Nawet po zabiegach jest nikła szansa, że coś się zmieni.
OdpowiedzUsuńTo nie jest tego warte, nic nie jest warte robienia sobie czegoś tak okropnego. Mam nadzieję że szybko przejrzysz na oczy i zobaczysz co to tak naprawdę jest i jak bardzo nie warto się ciąć. Trzymam kciuki, że to zrozumiesz :)