Tak, wczoraj znowu zawaliłam, nie mocno, ale zawaliłam. Mam nadzieję że dziś wieczorem pojawi się post w którym uroczyście oświadczę że mi się udało, tego sobie życzę...
Waga dzisiaj z rana - 72,6kg, ale naprawiamy to...
Wiesz, że przeczytałam całego twojego bloga? Hej, ogarnij się dziewczyno! Jesteś jedną z nielicznych która potrafi zjeść pół pizzy i uznać to za sukces, że nie zjadła całej. Szczerze? Zazdroszczę Ci tego. A pamiętasz tą wredną babę, co przyczepiła Ci się do wagi? Oooo albo pamiętasz cel na listopad? 5 kg mniej. Weź się teraz zanim wrócisz 76 kg. Wiem co mówię, spróbuj na nowo pisać bilanse to pomaga się odrobinę kontrolować. Trzymaj się słońce ❤ #Lucky.
Zgadzam się z Lucky. Jesteś świetna motywacja. Bo serio dajesz radę opanować się w połowie dania i nie zjeść dalej. A to strasznie dużo. Ja tak nie potrafiłam (w sumie nie wiem, czy teraz potrafie). Dlatego raz dwa Przemyśl to wszystko i nie zaprzepaszczaj swoich marzeń Trzymaj się! ;3
Wiesz, że przeczytałam całego twojego bloga? Hej, ogarnij się dziewczyno! Jesteś jedną z nielicznych która potrafi zjeść pół pizzy i uznać to za sukces, że nie zjadła całej. Szczerze? Zazdroszczę Ci tego. A pamiętasz tą wredną babę, co przyczepiła Ci się do wagi? Oooo albo pamiętasz cel na listopad? 5 kg mniej. Weź się teraz zanim wrócisz 76 kg. Wiem co mówię, spróbuj na nowo pisać bilanse to pomaga się odrobinę kontrolować.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się słońce ❤
#Lucky.
Zgadzam się z Lucky. Jesteś świetna motywacja. Bo serio dajesz radę opanować się w połowie dania i nie zjeść dalej. A to strasznie dużo. Ja tak nie potrafiłam (w sumie nie wiem, czy teraz potrafie).
OdpowiedzUsuńDlatego raz dwa Przemyśl to wszystko i nie zaprzepaszczaj swoich marzeń
Trzymaj się! ;3