Cześć
BILANS :
* śniadanie - tost z szynką i serem, ketchup (294 kcal)
* 2 śniadanie - 3bit, guma do żucia (245,5 kcal)
* obiad - talerz zupy jarzynowej, kromka chleba (250 kcal)
* kawa, herbata (144 kcal)
* kolacja - ćwiartka pizzy, ketchup, troszkę majonezu, szklanka coli (537,22 kcal)
1470,22 kcal / 1500 kcal
Uff...
Bilans niby ok, bo w limicie. Ale chyba lepiej odstawić 3bita, pizzę, majonez i colę. I zamienić to na coś zdrowszego. Colę zamień na wodę z cytryną, albo na wyciskany sok, a 3bita na owoce i będzie git ;)
OdpowiedzUsuńI napisz może coś o sobie, co u ciebie słychać?
Pozdrawiam :*
Aj tam. Zmieściłaś się w limicie i to najważniejsze jedynie w odniesieniu do komentarza do góry to tylko powiem, że polecam colę light, jeżeli chodzi o kalorie, bo w skład się nie zagłębiałam. Majonez nie jest dobry, ale to nie znaczy, że jesz go codziennie, więc bez paniki. O pizzy już pisałam, że podziwiam i to też jest wyczyn. Także gratuluję Ci, że postanowiłaś na nowo zacząć pisać bilanse, które są pod Ciebie, a nie perfekcyjne dziewczyny.
OdpowiedzUsuńJedynie co mnie zastanawia ta kawa i herbata, czemu to ma tyle kalorii?
Cóż trzymaj się i nie poddawaj.
#Lucky.
A ja właśnie pisałam, żebyś wracała XD.
OdpowiedzUsuńJesteś!
W limicie się zmiescilas, a zamiennikami możesz się później pobawić :). Możesz zrobić własnego 3bitą w domu (moja mama by się ucieszyła gdybym jej zrobiła XD), ketchup też zresztą. A pizza to już nawet nie wspominam (wiesz, ze możesz zrobić taką z kalafiora?!).
Tak czy inaczej. Cieszę się, ze jesteś!
Trzymaj się ;3