środa, 6 grudnia 2017

Chyba nie mam ochoty

Witam Was

Ogólnie jestem trochę zagubiona  przez ten grudzień, myśl o świętach i w ogóle... Jakoś nie czuję się na siłach żeby się jeszcze odchudzać...

To dla mnie będą dość smutne święta dlatego że od tego roku będę je spędzać z rodziną zastępczą, niestety już nie mam rodziców a z siostrą z pewnych przyczyn nie mam kontaktu. Czuję się bardzo samotna...

Przepraszam, nie chcę szukać wymówek ale muszę jakoś to wszystko przetrwać. I tak myślałam nad tym czy przez święta nie starać się po prostu utrzymać wagi... Tak chyba będzie najlepiej bo czarno widzę to odchudzanie... 

Nie wiem czy chcę pisać w grudniu. Może raz na jakiś czas się odezwę ale walczyć chciałabym od stycznia. 

Najważniejszy cel do końca roku - utrzymywać wagę max 73 kg i na więcej sobie nie pozwolić! 

Więc...do stycznia? Nie wiem, w każdym razie to koniec na teraz.

Pozdrawiam

3 komentarze:

  1. Odpoczynek czasami jest potrzebny. Wszystko sobie przemyslisz, zobaczysz ile jesz "normalnie", zobaczysz co jesz. Ale najważniejsze, żebyś w sumie tak bardzo się tym nie przyjmowała. Życie jest jedno. Wykorzystaj je! Zaakceptuj siebie taka, jaka jesteś, bo jesteś cudowną ♡♡
    Jeśli miałabyś się już nie pojawić, to życzę Ci magicznych świat 🎄
    Abys jednak mimo tej smutnej atmosfery, potrafiła odnaleźć szczęście. Bo ci ludzie się Tobą zaopiekowali i na pewno starają się z całych sił ♡
    Życzę Ci również, aby każde Twoje marzenie czy postanowienie spełniło się w Nowym Roku 2018. Niech będzie dla Ciebie dobry! 💝
    Trzymaj się, Kochana! ♡♡♡

    OdpowiedzUsuń
  2. Melissayo ma rację. Odpocznij trochę od tego wszystkiego. I mimo przeciwności staraj się myśleć pozytywnie. Nie bez powodu mówią, że święta to magiczny czas. Ciesz się tym! :)
    Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku! :*

    (Ale odezwij się czasem, żebyśmy wiedziały, że żyjesz i masz się dobrze ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że znajdziesz chociaż minimalną radość w świętach. Ale jeśli nie - nie obwiniaj się, to nie jest jedyne Boże Narodzenie w Twoim życiu. Powodzenia w utrzymaniu wagi, wierzę, że jesteś w stanie to zrobić. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń

Komentujmy po to żeby zmotywować a nie dołować, z góry dziękuję :*