Cześć!
Wróciłam wczoraj po południu z 10-dniowego obozu językowego.
Dlaczego nie pisałam?
Napięty grafik, zmęczenie i brak prywatności...
Jak się tam odżywiałam?
Nie liczyłam kalorii to po pierwsze. Po drugie jadłam po prostu mało. Śniadanie, obiad, kolacja i deser - wszystko co dostawałam (oprócz śniadania - szwedzki stół więc nie jadłam wszystkiego XD praktycznie codziennie jadłam 1 bułkę z czym tam chciałam) ale trzymałam się zasady że jem mało. Zdarzyło się że po kolacji było jeszcze ognisko więc zjadłam tam pół kiełbasy i pół kromki chleba i tyle. Nie rozczulałam się nad tym. Zjadłam to zjadłam i szłam dalej. A, no i w sobotę kupiłam sobie paczkę chipsów i ciastek. I sobie zjadłam. Codziennie piłam też kawę - z mlekiem, czarną, czekoladową czy jaką tam chciałam, ale tylko jedną dziennie. A co do herbaty to max 3 dziennie wtedy jeszcze z 2 łyżeczkami cukru, aktualnie z jedną.
Rezultat?
Przed wyjazdem ważyłam 73 kg a po powrocie, dziś rano...70,1 kg!!!
Tak, w 10 dni schudłam 3 kg jedząc naprawdę całkiem normalnie :)
Co dalej?
Nie planuję pisać codziennie bo mnie to stresuje...to samo z ważeniem...Myślę że jak zważę się raz na tydzień i jak napiszę co u mnie raz na tydzień to będzie ok.
Plan?
Jedzenie
* jem mało, nie omijam podstawowych posiłków i nie rozczulam się nad każdym kęsem
* raz w tygodniu mogę zjeść dodatkowo słodycze czy fastfood
* dozwolone gumy do żucia
Napoje
* dozwolona 1 kawa
* dozwolone 3 słodkie herbaty (1 łyżeczka cukru)
* dozwolone napoje 0 kcal
* minimum pół litra czystej wody dziennie
+ Ważyć się maksymalnie raz tygodniowo (uczciwie!)
Takie oto mam zamiary, przez te kilka dni bez obsesji na punkcie jedzenia czułam się dobrze, chcę trwać w tym stanie.
Do następnego posta! :*
Bardzo dobry plan!
OdpowiedzUsuńhttps://jaksieje.blogspot.com/
Super! Gratuluję spadku wagi. No i oczywiście powodzenia dalej ;)
OdpowiedzUsuńTrufla
niczymmotyl.blogspot.com
Super! Tak trzymaj! Można jeść normalnie i chudnac tylko trzeba jeść małe porcje. To o wiele lepsze niż głodówki. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietny plan. Powodzenia
OdpowiedzUsuńTaki plan jest najlepszy - zrobiony po obserwacji na własnych nawykach. Powodzenia! ;3
OdpowiedzUsuńSuper, że udało ci się schudnąć ;) I plan wygląda całkiem w porządku. Waga będzie spadała wolno, ale nie rozwalisz sobie metabolizmu.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki :*