BILANS :
ś : jogurt naturalny z bananem i miodem, herbata (325 kcal)
o : 4 pierogi ruskie (360 kcal)
k : 2 kanapki z szynką drobiową, pomidorem i szczypiorkiem (320 kcal)
+ kawa (100 kcal), 2 herbaty (88 kcal) i 1,4l wody (0 kcal)
1193 kcal / 1200 kcal
Nie wiem, może rzeczywiście będę chora choć dzisiaj czuję się nieco lepiej ;) Myślę że za kilka dni organizm przyzwyczai się do tego że już się nie objadam.
Bisti, pogodziłam się z nim ale los tak chciał że i tak mnie zostawił, widocznie już mnie nie lubi bo dzisiaj mija równo miesiąc odkąd się nie odzywa. Przynajmniej mnie nie oszukuje...
Jutro jest dzień który ma być dniem na 2200 kcal. Trochę się go boję. Nie chcę stracić kontroli, wiem że taki dzień jest potrzebny żeby unikać zastojów. Mam nadzieję że te dodatkowe 1000 kcal nie zniszczą moich starań...Zobaczymy we wtorek!
Zjadłam na kolację 2 kromki chleba i tak się najadłam że boli mnie brzuch...:D a zjadłam to o 17 - lubię szybko jeść kolację, lepiej wtedy chudnę :3
Do jutra!
Czasem dobrze zjeść więcej bo wtedy przemiana materii fajnie rusza.
OdpowiedzUsuńJa wolęvpodniesć o 200kcal bilans o 1000bym nie dała rady . Chyba bym się załamała gdybym tyle zjadła . I dlatego ważę mniej niż 49kg przy wzroście 168cm. Na twoim miejscu zjadłabym 1600kcal A nie 2200kcal .
OdpowiedzUsuńMasz rację! Dziękuję za to co napisałaś, pomogło mi to :) Postanowiłam że będę jeść 500 kcal więcej niż zwykle :) To dobry pomysł :)
UsuńŁap motywację kochana .
OdpowiedzUsuńhttp://proanamija2018.blogspot.com/2018/04/bo-wiara-jest-sia-lepsze-jutro.html?m=1
Ładnie, ładnie! Zazdroszczę Ci, ja wpadłam w smutny wir objadania, chociaż dzisiaj założyłam sobie, że będę się trzymać.
OdpowiedzUsuńTen chłopak zrobił Ci przysługę, skoro zostawia taką laskę jak Ty, to widać na Ciebie nie zasługuje :)
Powodzenia dzisiaj! Nie stracisz kontroli, wierzę w Ciebie!