Ostatnie dni były nieudane.
Nie potrafiłam się ogarnąć.
Spróbuję diety 1000 kcal bez wliczania ciepłych napoi.
Kalorii nie będę liczyć dokładnie ale orientacyjnie. Idea jest taka żeby jeść mało, ale żeby oscylować między 1000 kcal i ich nie przekraczać za bardzo, dzisiaj jeszcze nie jest tak jak bym chciała, ale jutro będzie ok.
BILANS :
* prawie cała bułka z masłem i szynką (292 kcal)
* jabłko (80 kcal)
* porcja puree (185 kcal), kotlet (400 kcal) i buraczki (60 kcal)
* hamburger (500 kcal)
1517 kcal
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentujmy po to żeby zmotywować a nie dołować, z góry dziękuję :*