czwartek, 10 maja 2018

10.

BILANS  :

ś : 2 kanapki z kiełbasą żywiecką i musztardą (340 kcal)
o : 2 młode ziemniaki z koperkiem, kotlet mielony, buraczki (390 kcal)
k : pół szklanki mleka, garść muesli, łyżeczka miodu (270 kcal)

+ kawa (100 kcal), 3 herbaty (68 kcal), 1l wody (0 kcal)

1168 kcal / 1200 kcal

Jestem zadowolona z dzisiaj.

Moi przyjaciele mocno komentowali to że nałożyłam sobie "tylko" 2 ziemniaki. Z jednej strony to miłe, z drugiej troszkę mnie to krępuje.

Kiedyś kiedy też mało jadłam, ludzie non stop dogadywali mi z powodu tego ile jem. Było miło ale do czasu, później albo bardzo mnie to zawstydzało, albo irytowało.

Mam nadzieję że tym razem troszkę dadzą mi spokój. W sumie mieszkam z innymi ludźmi niż wtedy więc może będzie nieco lepiej z tym :p

Do końca maja chciałabym ważyć 65,5 kg czyli -3,2kg...

Muszę się mocno postarać.

Do jutra!

7 komentarzy:

  1. Do końca maja jeszcze dużo czasu, więc Twój cel jest jak najbardziej możliwy Kochana.
    Nie przejmuj się ich komentarzami. Niech sobie gadają.
    Super Ci dzisiaj poszło ♥
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz jeszcze 21 dni do końca maja, uważam, że bez trudu uda Ci się osiągnąć Twój cel.
    Bilans masz bardzo ładny. :3
    Trzymaj się! ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, tak to jest z ludźmi, nigdy nie dogodzisz... Po prostu zbywaj ich komentarze jakimiś śmiesznymi odzewkami, jak zobaczą twoje efekty sami zaczną się ograniczać ;D
    Myślę, że twój cel jest jak najbardziej możliwy! Pewnie z dodatkiem jakiś ćwiczeń zgubisz jeszcze więcej!Chociaż mogę sobie mówić, ja nie mam na nie nigdy ochoty xd Dlatego wybieram spacery i dużą ilość chodzenia. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz szansę to osiągnąć, to 1 kg na tydzień. Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno to osiągniesz! Cudny bilans ;)
    Oh, znam to. kiedyś koleżanka na wycieczce pytała innych, czy coś jadłam. Troszkę straszne.
    Trzymaj się ;3

    OdpowiedzUsuń
  7. Z palcem w tyłku osiągniesz te 3 kg :D
    Nie przejmuj się ich gadaniem, obróć w żart. Nie pokazuj, że Cię to irytuje, bo ich to tylko mocniej nakręci :D
    Trzymaj się, świetnie Ci idzie ♥

    OdpowiedzUsuń

Komentujmy po to żeby zmotywować a nie dołować, z góry dziękuję :*